Kolejna nowość ostatnich świąt u mnie w domu – czekoladowe salami w wersji benzaldehydowej. Do tego przepisu użyłam gorzkiej czekolady i nie posypywałam gotowej „kiełbaski” cukrem pudrem. Ale planuję zrobić też inną wersję czekoladowego salami. Tutaj jest duża dowolność jeśli chodzi o dodatki. Tak czy siak polecam spróbować to połączenie smaków. Aha, właśnie! Do przechowywania możecie potem użyć folii aluminiowej, bo folia spożywcza się mocno przylepia do rolki.
Czekoladowe salami wiśniowo-migdałowe
- ½ szklanki likieru Amaretto
- 200 g suszonych wiśni
- 340 g czekolady gorzkiej
- ½ szklanki masła
- 100 g pokruszonych ciasteczek amaretti
- migdały blanszowane całe, zgrubnie posiekane na mniejsze kawałki
Lekko podgrzać likier Amaretto w rondelku. Po podgrzaniu włożyć do niego suszone wiśnie i odstawić na 15 minut. Po tym czasie wiśnie wyjąć i pokroić na mniejsze kawałki. Zagotować wodę w rondelku i postawić na nim metalową miskę żaroodporną (do roztapiania czekolady). Czekoladę pokruszyć/posiekać na małe kawałki i włożyć razem z masłem do metalowej miski, aby się roztopiły. Przelać gotową czekoladę do miski i wmieszać w nią pozostałe składniki, czyli wiśnie, ciasteczka i migdały. Masę podzielić na dwie równe części, każdą z nich wylać folię spożywczą i zawinąć w rulon (podpowiadam: https://www.youtube.com/watch?v=l_OBzGIcH4s od 2:00 jest pokazane jak zwijać). Odstawić do lodówki na 15 minut, po tym czasie pozbyć się bąbelków powietrza z masy, rolując ją jeszcze raz. Odstawić do lodówki na minimum 2 godziny.
Przepis pochodzi ze strony Marisa Italian Kitchen: https://marisasitaliankitchen.com/cherry-amaretto-chocolate-salami/
gosiamm.wordpress.com 